sobota, 9 stycznia 2016

Artysta.

Jest 9 stycznia choć zeszłej nocy był 8 stycznia i cofam się tak w czasie każdego dnia o jeden dzień w tył i żyje w świecie równoległym. Jest w tym wszystkim jakaś nie moja statyczność.
Wskoczyłem tam kiedyś, czasami jestem tam. I ujawiło mi się brzmienie, znaczenie bycia artystą w tym świecie i nikt mi tego nie wypowiedział, nikt z żyjących tu.
Tak jest ze wszystkim, nic nie pochodzi stąd. Człowiek nie jest stąd, jedynie fizycznie, duchowo zaś podróżuje, bynajmniej ja wskoczyłem tam kiedyś, skąd ten skok? Nie wiem ...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz