poniedziałek, 13 lipca 2015

Bycie

Zbliżanie się do drugiego człowieka to swoista łagodność, potrzeba łagodności własnego serca, i jej serca. Kroki są delikatne, idące ku środkowi jak gdyby morza, które jest kołysane falami życia. Delikatne kroki stup człowieka idącego po morzu. Obraz cudowności Jezusa tak stąpającego. Jak gdyby miała stać się ta właśnie cząstka. Wracają słowa cudu, musi stać się zadziwiająca łagodność kszepiącego wewnątrz człowieka cudu.
Przychodzi budzi, staje się cicho i delikatnie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz