sobota, 21 stycznia 2017


Cicho idziesz, cicho stąpasz, cichość zapukała wypowiedziała kilka szeptanych słów, każde zostało przyjęte jak ziemia przyjmuje krope.
Wszystkie planety zatańczyły, poruszyły wrzechświat, każdy księżyc stał się mniejszym, a to, co małe wzniosło się ponad obłoki.
Zatrzymało się nieporuszone, zające wbiegły do jaskini niedźwiedzia, a lew spojrzał w gwiazdy. Połączyło się z sobą wszystko, co dotąd było oddalone i zcaliły się usta w jedno ciało. Jeden oddech, jedne dłonie, jedno serce, dwie dusze w jednej. Jeden odwieczny sen i jedno uśnięcie. Jeden poranek, jedna tęsknota ucałowana miłością.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz