środa, 12 sierpnia 2015

Oddech

Ty Boże znasz kroki mego życia, Ty sam w pełni obejmujesz mnie.
Jestem pośrod Ciebie zmierzony. Jota po jocie calość mnie, która gdzieś kończy swój bieg we mnie samym. Zyskuje zaś tylko przez Ciebie. To sprawia, iż pytać i mierzyć siebie samego nie musze, nazywać cokolwiek we mnie samym. Ty jesteś mym nazwaniem. Wystarczy ilekroć bym pytał o Ciebie. Ty sam mówisz to, co potrzeba, zaś wiedza którą nie zyskuje, iż zupełnie nie wiem, nie musi następować. Duch Święty tak czyni.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz