Zasłona
I myśle o tym pozostaniu w ciągłej niewiedzy, że mimo, iż wiedza jak gdyby przychodzi do człowieka, to jednak rozpostardy jest nad nim horyzont ogromu niewiedzy i tajemnicy, bezgranicznej głębi, że wiedzy się nie posiada i nie sposób ją posiąść. Czy kawałek drewna, który przemieniłem w piękny kwiat staje się jakimś posiadaniem we mnie, że jest mój? Czy stałem się aby jedynie, możliwym nośnikiem piękna, które jest, które stało się teraz tym kwiatem, że ani drewniany kwiat, ani sam kawałek drewna tak z prawdy nie jest mój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz