czwartek, 9 kwietnia 2015

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad sensem gwiazd?

Otóż nie, lecz spróbuje. Zastanowię się.
Jaki miałby być sens gwiazd, że są, skoro człowiek nie może ich sięgnąć?, Jeśli posiadamy wrażliwość, która każe nam zachwycać się ich widokiem, to samo to, odsłania pewną sensowność gwiazd, a więc zachwyt. Dalej niepojętość odległości, niezmierzoność, jaśnienie, narastające pragnienia zgłębiania wszechświata. Gwiazdy to te z ciał niebieskich, które u początku zastanawiały człowieka. Człowiek istotnie musi być niewielki, przed tymi rubinami wszechświata. Odnajduje całość, która przekracza jego samego, to jednak dostrzega pewną spójność, tajemnice jego samego i gwiazd i pytań o inne przestrzenie. Czy możliwe zdaje się spoglądanie na te same gwiazdy oczyma innymi jak moje, oczyma będącymi na zupełnie innej trajektorii, poza ziemią?,
Wszechświat, gwiazdy, ta wielkość pozostaje niezrozumiała, przytłaczająca swym pięknem i będąca niepoznana. Czy to jest sens byśmy tak upatrywali jaśnienie gwiazd?,
Może jedynie po to dany byśmy mogli być nieustającymi odkrywcami. Tak stały się gwiazdy, które ilekroć pozostają niezgłębione tylekroć czas, który trwa pozostaje w ciągu poznania. Sens ich, który staje się treścią, swoistym dopełnieniem czasu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz