wtorek, 16 grudnia 2014

Kufel
Gdybym miał zastąpić słowo człowiek innym - zrobiłbym to. To słowo brzmiało by relacja. Pierwszy człon nieskończony trwał by we mnie, drugi w nim, bądź w niej. Zastanowiła mnie i zaciekawiła niegdyś myśl, że człowiek jest na tym świecie istotą nieskończoną. Nieskończone i niespełnione są pewne rzeczy wpisane w niego, które musi odnajdywać, w nich być. Je wybierać.
Jak wybiera się kamyk z pośród wielu i jego traktuje inaczej, równie dobrze moglibyśmy tego nie robić. Człowiek jest nieskończony tak, że jego dopełnieniem jest drugi człowiek, tak, że powstaje pewna nić porozumienia, która z czasem zyskuje sprężystości, koloru, nić jest wstanie utrzymać oba końce- to jeden bardziej i mocniej drugi i na odwrót.
Ludzkie myśli przenikają inne, uczucia są rozumiane. Dbałość sprawia, że delikatność i srogość jest potrzebna jak cichość, małomówność. Można nic nie mówić - bo i mówić teraz nie chce. Siedziałem na stołku o trzech nogach, mając stół nad sobą, łokcie i dłonie były położone na stole, piłem wodę ze szklanki. 

Ludzie piją i każdy ma inną głębokość picia, spożywania. Szklanki stają się kuflami, kufle tak naprawdę naparstkiem- kubek możliwie stanie się studnią. Każdy z naczyń jest napełniany rożnie, bądź podobnie przez nas, bądź kogoś kto nagle stanie przy nas wyciągnie swoje naczynie i zacznie napełniać moje - bo mówić można o pewnej głębokości człowieka napełnianiu, wylewaniu tego, co niesmaczne i piciu tego, co smaczne. Wpierw nie wyciąga się naczyń, mówi się bez nich, później można dostrzec, że one są, można i wreszcie pić, mówić i napełniać.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz