Pod
tym wszystkim, co zewnętrzne, co istnieje na tak zwanej powierzchni, co
widoczne jest wpierw - pod tym wszystkim - ni mniej, ni bardziej kryje
się człowiek. I jakkolwiek byśmy się trudzili, by za pomocą tego, co
zewnętrzne, co przejawia się nam wpierw, by tym nazwać tego człowieka -
dalecy jesteśmy od tego jaki i kim jest, lecz nawet wchodząc w tą
przestrzeń wewnętrzną, jesteśmy bliżej, lecz nie
wystarczająco, by mówić: "znam prawdę o tym człowieku". Czy zatem jest
możliwe, by ją poznać?. Czy człowiek, drugi człowiek, jest do tego
zdolny?. To poznanie człowieka w świetle obiektywnym na tym świecie
jest w pewien sposób niemożliwe - Poznanie!, lecz poznawanie? -owszem.
To ciągle jest możliwe. To zgłębianie człowieka. Patrząc zatem z tej
perspektywy, stan, gdy mówimy o drugim człowieku, że jest określony
-Jest nieprawdą. On owszem jeśli tego pragnie, tu to słowo jest kluczem.
On ciągle się staje, ciągle ten proces psychiczno - duchowy w nim
zachodzi. Proces dany człowiekowi. I dalej - to w tym indywidualnym
człowieku scalić ma się ten prawdziwy on sam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz